Jak zostać domowym piwowarem?

15 Luty 2022 rok, godzina 07:23

Produkcja domowego piwa może przynieść wiele satysfakcji, zwłaszcza gdy opanujesz podstawy i zabierzesz się za samodzielne tworzenie zacierów. Gdy dopiero zaczynasz i nie chcesz szybko się zniechęcić, na początku sięgnij po brewkity, czyli gotowe zestawy do produkcji domowego piwa określonego gatunku. W kolejnym etapie możesz przejść do słodowych ekstraktów, a dopiero na końcu zabrać się za produkcję piwa od podstaw, czyli od samodzielnego przygotowania zacieru ze słodu i jego filtracji.

Co to są brewkity?

Z myślą o browarnikach amatorach, którzy chcą się nauczyć podstaw warzenia piwa na własne potrzeby, duże browary i inne firmy działające na rynku piwowarskim przygotowują gotowe zestawy do wyrobu trunku metodą domową. Są to tzw. brewkity, czyli już nachmielone ekstrakty słodowe sprzedawane wraz z dedykowanym im gatunkiem drożdży. Markowe brewkity zawierają w swoim składzie odpowiednią ilość ekstraktu słodowego, jednak w przypadku produktów z niższej półki cenowej, zwykle musimy go dokupić, ewentualnie zastosować jego zamiennik w postaci zwykłego cukru lub w zdecydowanie korzystniejszej dla smaku piwa opcji, glukozy.

Brewkit rozpuszczamy w sugerowanej ilości wody, podgrzewamy – warzymy i po kilku minutach przelewamy do fermentatora. Następnie zgodnie z instrukcją rozrabiamy drożdże i dodajemy do już przestudzonego, wymieszanego z większą ilością wody brewkitu. Fermentator szczelnie zamykamy i po odczekaniu sugerowanego przez producenta czasu, możemy zlać przerobiony przez drożdże płyn do butelek i je zakapslować. Kapslowanie piwa i przechowywanie go w odpowiedniej temperaturze przez kilka-kilkanaście dni, po wcześniejszym dodaniu do niego odrobiny cukru lub ekstraktu, pozwoli je nagazować.

Co ważne, produkcja piwa, również w warunkach domowych, wymaga zachowania wysokiego poziomu sterylności i sugerowanych przez producenta temperatur, zwłaszcza w okresie fermentacji. Dlatego wszystkie naczynia oraz akcesoria wykorzystywane do warzenia, fermentacji oraz butelkowania piwa powinny być wcześniej zdezynfekowane – wystarczy wyparzyć je we wrzątku. Warto zaopatrzyć się również w specjalny termometr piwowarski, dzięki któremu nie popełnimy błędu przy dodawaniu drożdży (temperatura brzeczki zmieszanej z wodą nie powinna być wyższa niż 30 stopni Celsjusza), fermentator w postaci wiadra z kranikiem (dzięki temu unikniesz zlewania osadu) i wiekiem uzupełnionym rurką fermentacyjną, rurkę do rozlewania piwa, butelki i kapslownicę.

Piwo z ekstraktu słodowego

Jeśli produkcja domowego piwa z gotowych brewkitów wydaje się zbyt prosta i chcesz mieć możliwość głębszej ingerencji w smak samodzielnie przygotowywanych trunków, przejdź do ekstraktów słodowych niechmielonych. W tym przypadku to Ty decydujesz o składzie piwa, samodzielnie ustalając proporcję mieszanki.

Ekstrakty słodowe niechmielone sprzedawane są w formie gęstych syropów, które dość łatwo rozpuszczają się nawet w chłodnej wodzie oraz proszku, który powinno rozpuszczać się w wodzie już podgrzanej. Wybierając ekstrakt, musisz pomyśleć również o zakupie chmielu oraz drożdży. Piwo przygotowuje się podobnie, jak w przypadku brewkitu, z tą różnicą, że do warzonego ekstraktu słodowego należy dodać chmiel i całość gotować przez kilkadziesiąt minut. Kolejne kroki są identyczne, jak w przypadku brewkitów – całość zlewamy do zdezynfekowanego naczynia fermentacyjnego, dodajemy rozpuszczone drożdże i szczelnie zamykamy. Niestety w tym przypadku nie wiemy, jak długa będzie fermentacja. Dlatego warto zaopatrzyć się w cukromierz i sprawdzać, czy drożdże wciąż pracują.

Przygotowując piwo z ekstraktu słodowego, po ustaniu procesu burzliwej fermentacji, warto zdecydować się jeszcze na tzw. fermentację cichą. Zlewamy piwo znad osadu do nowego fermentatora i odstawiamy jeszcze na kilka dni. Dzięki temu trunek stanie się bardziej klarowny, zyska przyjemniejszy smak i nie będzie przegazowany. W kolejnym kroku przelewamy go do butelek, do każdej z nich dodając odrobinę cukru lub płynnego ekstraktu słodowego i kapslujemy. Odstawiamy w ciepłe miejsce na kilka dni, by piwo zyskało gaz i gotowe.

Metoda produkcji piwa z ekstraktów słodowych niechmielonych jest bardziej wymagająca, ale zapewnia możliwość eksperymentowania ze smakami. W tym przypadku trzeba się jednak liczyć z ryzykiem początkowych niepowodzeń, zwłaszcza jeśli nie korzystamy ze sprawdzonych przepisów i idziemy na żywioł, samodzielnie ustalając wszystkie proporcje używanych składników.

Samodzielne przygotowanie zacieru

Osoby, które chcą mieć pełną kontrolę nad całym procesem warzenia domowego piwa, zamiast gotowych ekstraktów słodowych stosują wybrany gatunek zmielonego słodu lub słodu w ziarnach, który samodzielnie mielą, a następnie przygotowują z niego zacier. Zakłada się, że na kilogram słodu potrzeba 3 litrów wody. Kluczem do sukcesu jest w tym przypadku umiejętność utrzymywania stałej, określonej temperatury zacieru przez kilkadziesiąt minut (średnio 65 stopni Celsjusza). W tym czasie zawarta w słodzie skrobia przekształcana jest w cukry, które staną się pożywką dla drożdży.

Zacier jest pełny zanieczyszczeń, które trzeba odfiltrować. Nawet po odfiltrowaniu taki roztwór jest wciąż mętny, ale już pozbawiony większych stałych fragmentów słodu. W kolejnym etapie brzeczkę gotujemy, dodając do niej chmiel. Przygotowany płyn studzimy i ponownie filtrujemy, by usunąć fragmenty chmielowych szyszek. Następnie dodajemy do brzeczki rozpuszczone w szklance wody drożdże. Całość zlewamy do naczynia fermentacyjnego i zamykamy. Kolejne etapy są powtarzalne i wyglądają tak samo, jak w przypadku produkcji domowego piwa z brewkitu czy ekstraktu słodowego.

Korzystając z tej witryny, zgadzasz się na korzystanie z plików cookie. Możesz zmienić ustawienia dotyczące plików cookie w dowolnym momencie, a także dowiedzieć się więcej na ich temat